Antykoncepcyjne mity

746

Wielu nastolatków do dziś wierzy w różne mity związane z antykoncepcją, np. w to, że stosunek przerywany gwarantuje 100-procentową ochronę przed ciążą. Dlatego dziś obalamy trzy popularne „antykoncepcyjne mity”.

1. Podczas pierwszego razu nie można zajść w ciążę.

Właściwie nie wiadomo, skąd wzięła się ta teoria, ale niewątpliwie to właśnie dzięki niej wiele młodych dziewczyn bardzo wcześnie rozpoczęło swą przygodę z macierzyństwem…
Podejrzewamy, że „winowajczynią” może być osławiona błona dziewicza, brana za swojego rodzaju „zaporę”. Nic bardziej mylnego – błona posiada otwory, a u niektórych kobiet jest jedynie w kształcie półksiężyca, nie osłaniając całej pochwy.
Poza tym – przecież podczas pierwszego stosunku błona jest zrywana. Jak więc ma pełnić rolę prezerwatywy?

2. Stosunek przerywany chroni przed ciążą.

Znowu pudło. Nawet jeśli mało wprawny kochanek zdąży wycofać członek przed wytryskiem, to w trakcie stosunku z penisa i tak z pewnością wydzielał się płyn zwany preejakulatem. Ma on za zadanie nawilżać żołądź, a u większości mężczyzn ma on w sobie niewielką zawartość plemników, np. pozostałych po poprzednich orgazmach. Dlatego i podczas stosunku przerywanego kobieta może zajść w ciążę.

3. Zajście w ciążę możliwe jest tylko 14. dnia cyklu.

I znów fałsz. Owszem, u większości kobiet owulacja, czyli dzień płodny przypada właśnie na 14 dzień cyklu miesięcznego, ale nie musi tak być zawsze. Wystarczy drobna infekcja czy zmiana otoczenia, a cykl może się zaburzyć powodując przesunięcie dni płodnych.
Poza tym plemniki mogą przeżyć w ciele kobiety już od 2 do nawet 5 dni, przez co seks bez zabezpieczenia staje się potencjalnie „niebezpieczny” już od 8-9 dnia cyklu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *