Erotyczna przygoda z szefem cz.1
Podobne artykuły
Erotyczna przygoda z szefem cz.1
Mój były szef od zawsze mi się podobał. Był przystojny, wysoki i dobrze zbudowany. Miał lekki, dwudniowy zarost i zawsze nosił elegancki garnitur. Gdy go widziałam, od razu robiłam się wilgotna. No ale cóż, trzeba było jakoś skupić się na pracy. Bywało to dosyć ciężkie, zwłaszcza gdy zostawałam ze swoim szefem sam na sam. W piątek także zaplanowaliśmy taką pracę. Mieliśmy omówić dalsze działania firmy. Wieczorem zostałam więc w swoim biurze i czekałam na szefa. Czułam w środku, że tym razem praca potoczy się zupełnie inaczej.
Jest piątek, godzina 18, a ja czekam na mojego bossa. Nerwowo skubię krótką spódniczkę i poprawiam obcisłą bluzkę z krągłym dekoltem. Sama nie wiem, dlaczego to robię. Przecież będzie to zwykłe, standardowe spotkanie służbowe. Mimo tego chcę dobrze wyglądać. Rozmyślam tak, gdy nagle drzwi się otwierają. Staje w nich mój szef. Tym razem wygląda jeszcze lepiej. Wchodzi pewnym krokiem i wita się ze mną, podając mi oficjalnie rękę. Przymyka drzwi, jednak tym razem korzysta również z klucza. No cóż, pewnie nie chce, żeby ktoś nam przeszkodził. Patrzę na niego i widzę jego zwierzęcy wzrok. On przygasza światło, podchodzi do mnie i mówi: “dzisiaj popracujesz troszkę inaczej”. Cała płonę od środka. Widzę jego pewność siebie, jego agresywne spojrzenie i pożądanie. Wstaję, a on od razu mnie odwraca. Jego ruchy są silne i stanowcze. Przyciska mnie do biurka i pochyla moją głowę w stronę blatu. Gwałtownym ruchem obsuwa moją spódniczkę. Przygryza moje ucho i szepcze: “dzisiaj będziesz moją suką, dobrze?”. Wydobywam z siebie tylko cichy jęk. “Odpowiedz!” – krzyczy. “Dobrze” – szepczę przez ściśnięte gardło i słyszę, jak On szybko zdejmuje z siebie spodnie. Schodzi w dół i przygryza moje majteczki. Rozrywa je jednym ruchem, a ja zostaje w połowie naga. Czuję, jak masuje moje pośladki. Zaczyna je całować i przygryzać. Jego język wędruje głębiej. Omiata sprawnie wnętrze mojej pupy. Chcę zaprotestować, ale on trzyma mnie mocno i nie pozwala się poruszać. Zaczyna dojeżdżać językiem do mojej szparki. “Jęcz suko!” – krzyczy, a ja jęczę. Pieści moją waginę. Jego język bawi się nią, a dłonie wędrują sprawnie po moich piersiach. On wstaje i zaczyna przesuwać swoim penisem po moich pośladkach. Czuję ciepło jego członka. Chcę więcej i więcej. Wypinam się bardziej i mruczę. Nie mogę się doczekać, aż we mnie wejdzie. “Zrób to!” – krzyczę, bo nie wytrzymuję już z podniecenia. On daje mi mocnego klapsa. “Nie ty ustalasz zasady” – szepcze i gwałtownie rzuca mnie prosto na biurko…
Tu nie ma komentarzy, ale Twój może być pierwszy.
Napisz komentarz