Szkodliwa masturbacja

1853

Żyjemy w czasach, w których przyjęło się myślenie o masturbacji jako o czymś normalnym i naturalnym, co robi regularnie niemal każdy, czy to singiel czy osoba żyjąca w związku. Są jednak sytuacje, w których masturbacja rzeczywiście może stać się szkodliwa…

Osoba regularnie masturbująca się robi to przeważnie według określonego schematu, np. kobieta stymuluje jednocześnie pochwę i łechtaczkę, a w trakcie zabawy fantazjuje. Po pewnym czasie okazuje się, że podczas stosunków z partnerem nie może osiągnąć satysfakcji i orgazmu. Dlaczego? Jej ciało nauczyło się, że orgazm następuje tylko podczas schematu podwójna stymulacja + fantazja, a w naturalnej sytuacji nie jest zdolne do szczytowania. Taki problem doczekał się swojej profesjonalnej nazwy – zespół zakodowanych reakcji seksualnych.

Zespół zakodowanych reakcji seksualnych może powodować ogromną frustrację, zarówno u osoby, która nie może doprowadzić partnera do orgazmu, jak i u osoby, która nie radzi sobie z własnym przyzwyczajeniem. W takiej sytuacji warto rozpocząć od szczerej rozmowy i prób wypracowania nowych metod w łóżku, np. próbowania pozycji, które pozwalają na stymulowanie obu miejsc naraz. W ostateczności często okazuje się jednak, że konieczna staje się wizyta u seksuologa, który pomaga parze uporać się z kłopotami.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *